czwartek, 6 września 2012

Czas leci, mętlik w głowie

To już 4 dzień szkoły. Póki co czuje się dobrze. Wstawanie trochę męczy, to, że mój od kilku godzin były chłopak się do mnie odzywa tylko jak pyta czy mam papierosa i więcej potrzeb niż kasy. Ale spoko. Damy radę.
Jestem już taka śpiąca. Nie wiem co ze sobą teraz zrobić. Muszę jeszcze przejrzeć zeszyt z rachunkowości. Ale mi się nie chceee. Ale mus to mus.
Zdjęcie mojego wzorka na słoneczniku, który popsuła mi siostra.



 No i nasza zabawa z pierwszego września. Bawiłyśmy się w czarodziei patykami, a na zdjęciu nasze różdżki zaczęły świecić. To się nazywa magia!

 Nie ma to jak fanki Harrego Pottera. Nawet znak Insygni Śmierci zrobiłyśmy z różdżek i trawy ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz