niedziela, 14 kwietnia 2013

dawać, czy nie dawać, o to jest pytanie

Właśnie wróciłam ze spotkania z Pauliną i Łukaszem. Dowiedziałam się bardzo wielu rzeczy, co z tego, że głównie dotyczyły ich i Kamila życia erotycznego. Do tego piwo w plenerze (co z tego, że jeszcze trochę zimno).

Dowiedziałam się wielu rzeczy o ich seksie, co nie jest dla mnie żadną nowością. Od dawna wiem, że to dwa króliczki. Dowiedziałam się także, że Kamil regularnie spotyka się z pewną Olką.Olką, którą znam, którą kiedyś podziwiałam i chciałam być jak ona. Olka jest duża, ale mimo wszystko mu daje, więc Kamil utrzymuje ten kontakt.
Kamil jest naprawdę bardzo fajny, moim zdaniem mógłby mieć kogoś lepszego nawet do samego dymania (bo tylko po to ona mu jest).

Doszłam również do wniosku (jak dziwnie brzmi słowo "doszłam" w tym poście) po raz kolejny, że jestem żałosna. Kiedy PP poprosili mnie, abym teraz ja coś im opowiedziała o moim seksie to było głupio. Bo od dwóch lat nie doszło do czegoś więcej poza minetami i palcówkami. Przykre i żałosne biorąc pod uwagę to, że wszyscy wokół mają o czym opowiadać.
Ale z drugiej strony mam dopiero 17 lat. 18 rocznikowo. Mam jeszcze czas.
O ile nie dojdzie do samobójstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz